Według informacji "Przeglądu Sportowego" pojedynek musi zatwierdzić jeszcze sama federacja, a mogą być z tym problemy. Gołota zajmuje w rankingu WBA piąte miejsce i pierwszeństwo do walki o mistrzostwo mają bokserzy sklasyfikowani przed nim. Jednak mimo to, w obozie Gołoty wszyscy są przekonani, że walka się odbędzie. - Liczę, że pojedynek zostanie "klepnięty", ale do tego czasu to jedynie nasze marzenie, mimo podpisanych dokumentów - powiedział "PS" Ziggy Rozalski.