- Kibice na pewno nie będą się nudzić - mówił pięściarz z Wałcza, który położy na szali pas WBO w wadze junior ciężkiej. Dodał, że stylu rywala zbyt dokładnie nie analizował. - Widziałem jego dwie czy trzy walki, resztę przekaże mi trener. Ufam mu w stu procentach - stwierdził. Usyka dziennikarze próbowali namówić na wypowiedzi polityczne, ale Ukrainiec podkreślił, że jest to spotkanie poświęcone pięściarstwu. I zapewnił, że jego rodacy będą z niego dumni. - Głowacki jest teraz mistrzem świata, ale niedługo to ja nim będę - powiedział. Pojedynek Głowacki - Usyk odbędzie się w trójmiejskiej Ergo Arenie. Dla "Główki" będzie to druga obrona pasa WBO, który wywalczył w sierpniu ubiegłego roku, zwyciężając przed czasem Marca Hucka.