Na temat trudnej sytuacji finansowej grupy Comosa AG spekulowało się już od kilku tygodni. Niedawno Kalle Sauerland obwieścił, że została ona ustabilizowana i wszyscy pięściarze otrzymali należne im pieniądze, ale "Główka" twierdzi, że on na część swojej wypłaty wciąż czeka. - Coś chyba musi być na rzeczy z tymi problemami finansowymi, bo nie otrzymałem całej kwoty i cały czas czekam na większość pieniędzy. Wypłacono mi za walkę, ale premia była dwa razy większa - stwierdził Krzysztof Głowacki w rozmowie z "Super Expressem". Głowacki w ćwierćfinale turnieju WBSS pokonał jednogłośnie na punkty Maksima Własowa. Teraz jego rywalem w kolejnej fazie imprezy powinien być Mairis Briedis (25-1, 18 KO). Do tego pojedynku może dojść w kwietniu w Rydze. - Nie mam żadnych obaw - nie boję się ani jego publiczności, ani sędziów. Jak chcesz być najlepszy, to musisz boksować wszędzie - zapowiedział pięściarz z Wałcza.