"GGG" ma w rekordzie remis i porażkę, choć jest przekonany, że tak naprawdę ma bilans 2-0 z "Canelo". Liczy na trzecią odsłonę tej rywalizacji, nie chce jednak znów walczyć w Las Vegas, ponieważ - jego zdaniem, tamtejsi sędziowie znów będą sprzyjać Alvarezowi. Pojedynek numer trzy mógłby się odbyć już na jesień, ale biorąc pod uwagę finansowe aspekty, kto wie, czy Gołowkin nie będzie znów zmuszony walczyć w "Stolicy hazardu". - Po dwóch walkach w mojej głowie jest dwa do zera dla mnie - mówi panujący mistrz świata wagi średniej federacji IBF.Trzecią walkę, ale i nokaut, Gołowkinowi obiecywał kilkadziesiąt godzin wcześniej Eddy Reynoso - trener "Canelo".