"Złoty Chłopiec" przekonuje, że bez większych problemów uporałby się z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO). - Mój Boże, to byłaby dla mnie naprawdę łatwa walka. Zawsze pasowali mi tacy rywale jak on, a potrafiłem przyjąć mocne uderzenie. Wierzę, że to byłaby łatwa robota i będę chciał tej walki po powrocie. Zszedłem już do 77 kilogramów i bez problemów osiągnę limit wagi średniej - stwierdził nieaktywny od 2008 roku De La Hoya.- Gdyby rzeczywiście doszło do takiej potyczki byłbym jego koszmarem. On może opowiadać co zechce, lecz ja odpowiem wam tak: jeśli będę miał okazję legalnie zabić osobę na ringu, mógłbym ją wykorzystać - skomentował sprawę Gołowkin.Swoje trzy grosze do sprawy wtrącił również Saul Alvarez (53-1-2, 36 KO), niegdyś zawodnik promowany przez De La Hoyę oraz wielki rywal Gołowkina. Dziś "Canelo" i Oscar - delikatnie mówiąc, nie przepadają za sobą.- Naprawdę nie mam już na to słów. Bardzo łatwo jest gadać, trudnej natomiast wejść potem do ringu i wcielić to w życie. Wtedy to już zupełnie inny świat - powiedział Alvarez. Gala KSW 57 już jutro! Zagwarantuj sobie dostęp już teraz i oglądaj transmisję na żywo! ------------------------------------------------ Samochód 20-lecia na 20-lecie Interii! ZAGŁOSUJ i wygraj 20 000 złotych - kliknij. Zapraszamy do udziału w 5. edycji plebiscytu MotoAs. Wyjątkowej, bo związanej z 20-leciem Interii. Z tej okazji przedstawiamy 20 modeli samochodów, które budzą emocje, zachwycają swoim wyglądem oraz osiągami. Imponujący rozwój technologii nierzadko wprawia w zdumienie, a legendarne modele wzbudzają sentyment. Bądź z nami! Oddaj głos i zdecyduj, który model jest prawdziwym MotoAsem!