Afolabi, który miał okazję sparować z Kazachem, wystąpi 26 lipca na gali w Madison Square Garden, gdzie Gołowkin będzie bronić pasów WBA Super i IBO w wadze średniej w starciu z Danielem Geale’em (30-2, 16 KO). Brytyjski cruiser docenia klasę rywala "GGG", jednak nie daje mu większych szans w starciu z niszczycielskim czempionem. - To będzie dobra walka, ale myślę, że Gołowkin wygra. Sparowałem z nim, bije naprawdę mocno, jak ciężki. Nie żartuję. Jego ciosy mają klepnięcie, którego nie mają uderzenia współczesnych ciężkich. Oni bardziej pchają swoje ciosy - stwierdził Afolabi. Podczas zbliżającej się gali w MSG Afolabi miał boksować z Pawłem Kołodziejem (33-0, 18 KO), jednak skłócony ze swoim promotorem polski pięściarz zrezygnował z walki, tłumacząc, że miałby zbyt mało czasu na przygotowania. Obóz Afolabiego wciąż szuka odpowiedniego zastępstwa. - Nie dbam o rywala, może być praworęczny, leworęczny - chcę po prostu ruszyć dalej ze swoją karierą. Jeżeli wygram, znowu polecę do Niemiec walczyć o mistrzostwo świata - powiedział zawodnik. Ostatnią walkę Afolabi stoczył w listopadzie ubiegłego roku. Pokonał wówczas na punkty Łukasza Janika.