Wiele wskazuje na to, że Tyson Fury (28-0-1, 20 KO) będzie w dużo lepszej formie niż w pierwszej walce i w rewanżu sprawi Deontayowi Wilderowi (41-0-1, 40 KO) jeszcze większe problemy. Jednym z nielicznych, którzy stawiają właśnie na Wildera, jest Groves, emerytowany dawny champion kategorii super średniej. - Jeszcze pół roku temu powiedziałbym, że najlepszy jest Anthony Joshua. Przegrał, ale wierzę, że udanie zrewanżuje się Andy'emu Ruizowi. W tej chwili, po tym, co ostatnio pokazał, dla mnie najlepszy jest Wilder. Fury to fantastyczny zawodnik i potrafi wejść w głowę rywala, nie wiem jednak, czy nauczony doświadczeniami Wilder po raz drugi mu na to pozwoli. Jeśli nie, a do tego będzie ważył więcej, tak jak ostatnio przeciwko Breazeale'owi, moim zdaniem wygra. Jeśli trafi taką bombą jak w pierwszej walce, Tyson już się nie podniesie - uważa Groves. Wilder i zwany "Królem Cyganów" Fury mają na przełomie września i października stoczyć odrębne walki, by w pierwszym kwartale przyszłego roku wyjść do rewanżu.