- Opinie idiotów nie znaczą dla mnie wiele. Moi rywale chcą, żebym przegrał. Gdybym był taki jak oni, gdybym miał na koncie porażkę, zachowywałbym się podobnie. Ale ja jestem niepokonany, oni mogą mnie atakować całą bandą, dla mnie to bez różnicy. Joshua nie ma już pasów(...), jego porażka mnie rozczarowała, trzeba jednak przyznać, że Usyk kapitalnie rozegrał ten pojedynek - powiedział Fury, który ma w sobotę ważyć ponad 130 kilogramów i znów mocno ruszyć po wygraną przed czasem od pierwszego gongu. Ta taktyka doskonale sprawdziła się w drugim pojedynku z Amerykaninem w lutym zeszłego roku. Fury-Wilder. "Nie będę kopał leżącego" - Nie będę teraz kopał leżącego, ale rozegram to inaczej niż Joshua, wiem, że nikogo na tym poziomie nie można lekceważyć. Zresztą każdy rywal jest niebezpieczny, nawet zwykły menel będzie walczył z Furym najlepiej w życiu, bo chce je zmienić, pokonując mnie - dodał charyzmatyczny "Król Cyganów".