- Sami widzieliście, że Tyson ma jeszcze sporo do zbicia - przyznał promujący byłego króla wagi ciężkiej Frank Warren. - Nie spodziewałem się dużo, ale to była jeszcze gorsza walka niż myślałem - komentował znany dziennikarz Dan Rafael. "On zaraża swoją osobowością, ma świetne poczucie humoru, ale daleko mu jeszcze z formą do walk z takimi bokserami jak Dillian Whyte cz Joseph Parker, nie wspominając już o Wilderze czy Joshui. Poczekajmy więc i przekonajmy się, czy stać go będzie na pokonanie kogoś naprawdę poważnego" - napisał z kolei Mike Coppinger z magazynu The Ring. Przypomnijmy, że angielski kolos ma pozostać aktywnym i wrócić 18 sierpnia w Belfaście.