Przypomnijmy, że ''Król Cyganów'' sunął w lektyce niesionej przez kobiety, ubrany w królewskie szaty i koronę, siedzący na tronie. Towarzyszyła mu ikoniczna, napisana przez Williego Nelsona piosenka ''Crazy'' w wykonaniu Patsy Cline. Swobodna ballada, łącząca melodykę country z elegancką, popową produkcją. Biorąc pod uwagę naznaczoną wszelakim szaleństwem przeszłość Fury'ego, tekst emanował wieloznaczną, niepokojącą symboliką, a zarazem przedziwnym spokojem. W pewnym momencie Fury powstał i pozdrowił kibiców, a następnie zszedł między liny. - Nie wiedzieliśmy (wiedziała tylko najbliższa rodzina Fury'ego - przyp.red.) o tym pomyśle. Tyson zawsze ma asa w rękawie. To był wspaniały wybór utworu, wszyscy pokochaliśmy to wejście. Pomyślałem: co za bestia! Był niesamowicie zrelaksowany i po prostu wiedziałem wtedy, że wygra. Nikt nie mógł go powstrzymać - powiedział przyjaciel Brytyjczyka, Isaac Lowe, który walczył na karcie wstępnej gali w Las Vegas (pokonał na punkty Alberto Guevarę). Warto dodać, że ''Crazy'' to ulubiona piosenka matki Fury'ego, Amber. Również ojciec pięściarza, John Fury często śpiewał ten utwór podczas podróży z rodziną. Mówi się, że wobec traumatycznego, wypełnionego awanturami rodziców dzieciństwa, to właśnie ''Crazy'' kojarzy się Tysonowi z nielicznymi momentami rodzinnej idylli. Przeżyjmy zatem wejście ''Króla Cyganów'' jeszcze raz...