Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! - Mógłbym odejść już teraz i cieszyć się tym, co mam, prowadząc normalne życie. Nigdy nie chodziło mi w boksie o pieniądze - stwierdził mistrz świata wagi ciężkiej organizacji WBA i WBO. Wciąż trwają negocjacje i nie ma konkretów, ale do rewanżu angielskiego kolosa z Władymirem Kliczką (64-4, 53 KO) może dojść 4 czerwca na Stadionie Wembley. Po walce Tyson (25-0, 18 KO) mógłby odejść i zawiesić rękawice na kołku. - Walka w ten weekend na stadionie Wembley jest możliwa. Akurat mamy wtedy wolny termin. Zobaczymy jeszcze, kiedy byłoby najlepiej zorganizować ten pojedynek od strony finansowej. To może być kwiecień, maj, bądź czerwiec. Nie wyobrażam sobie, by mój zawodnik już teraz odszedł. Jest zbyt młody, przecież ma dopiero 27 lat. Każdy z nas ma po prostu lepsze i gorsze dni. Ze swojej strony chciałbym, żeby Tyson pobił wszystkich wybitnych zawodników swojej ery, ale z drugiej strony chcę tego, co on będzie chciał. Bez względu więc na to, czy będzie nadal boksował, czy jutro odejdzie, zamierzam go wspierać w jego decyzji. Zresztą gdyby miał walczyć tylko dla pieniędzy, to rzeczywiście chyba lepiej by było, żeby przeszedł na emeryturę - powiedział Peter Fury, wujek, a zarazem szkoleniowiec króla wszechwag.