W nocy z soboty na niedzielę wreszcie wydarzył się moment, na który od kilku dobrych lat czekali wszyscy fani boksu. Po licznych zapowiedziach w końcu zmierzyli się ze sobą Tyson Fury oraz Ołeksandr Usyk. Obozy obu zawodników wcześniej długo nie potrafiły dojść do porozumienia w sprawie walki. Kością niezgody zazwyczaj okazywały się pieniądze. W końcu do gry wkroczyła Arabia Saudyjska, a dokładniej Turki Alalshikh. Przewodniczącemu Generalnego Urzędu ds. Rozrywki zamarzyło się, by ze swojej ojczyzny zrobić stolicę światowego boksu. Ambitny cel osiągnął, dzięki czemu wzrok na Rijad 18 maja skierowali ludzie z całego globu. Każdy kto kupił bilet na galę lub zdecydował się obejrzeć zmagania za pośrednictwem platformy streamingowej, nie żałował wydanych pieniędzy. Początkowo obawiano się, że obaj panowie postawią na kalkulację i nie pokażą pełni swoich umiejętności, w trosce o zdrowie przed nadchodzącym rewanżem. Ukrainiec z Brytyjczykiem nie zawiedli jednak podekscytowanych kibiców. W każdej rundzie aż żal było mrugać. Gdy jeden zadawał mocny cios, to za chwilę odpowiadał drugi. Obserwatorów zachwyciła zwłaszcza dziewiąta odsłona, w której gong uratował Tysona Fury’ego od nokautu. Brytyjczycy zgodni z decyzją sędziów. Wypunktowali walkę Dwóch wybitnych pięściarzy dotarło do końca, w związku z czym lepszego zawodnika wyłonili sędziowie. Dwóch z nich zwycięstwo przyznało Ukraińcowi i to właśnie on został pierwszym niekwestionowanym mistrzem świata wagi ciężkiej w XXI wieku. Triumfator od razu utonął w objęciach najbliższych osób. Niezadowolony z punktacji był natomiast Tyson Fury. "Wydaje mi się, że wygrałem tę walkę. Że większość rund zapisałem na moją stronę. Myślę, że walczyliśmy niesamowicie. Wrócę tutaj w październiku i rozstrzygniemy to w rewanżu" - powiedział na gorąco "Król Cyganów". Podobnego zdania jest większość jego kibiców. W brytyjskim Internecie zrobiło się w związku z tym bardzo gorąco. Raz na zawszę sprawę rozstrzygnęły więc największe tamtejsze portale, które poprosiły ekspertów o wypunktowanie pojedynku. Szczegółowe analizy przygotowały: Daily Mail, The Sun oraz Independent. Na dwóch ostatnich wymienionych stronach nie pozostawiono wątpliwości: lepszy w nocy z soboty na niedzielę był Ołeksandr Usyk. Independent wypunktował walkę w stosunku 115:112 dla Ukraińca. Z kolei The Sun 114:113. Oliwy do ognia dolano w Daily Mail. Jeff Powell orzekł... remis. Rewanż na horyzoncie. Przed kibicami pół roku czekania Dyskusja pewnie jeszcze potrwa przez jakiś czas. Następnie uwaga świata skieruje się powoli na październik 2024. Właśnie wtedy w Rijadzie ma dojść do hucznie zapowiadanego już rewanżu. Oby stał on na takim samym poziomie jak wczorajsza walka.