Zdaniem popularnego "Hayemakera" kluczem do zwycięstwa złotego medalisty olimpijskiego z Londynu będą jego atletyzm, dyscyplina i poświęcenie, które są w stanie przeważyć nad wysokimi umiejętnościami bokserskimi "Króla Cyganów". - Joshua wygra tę walkę. Porażka z Andym Ruizem juniorem dała mu cenną lekcję na temat samozadowolenia i nadmiernej wiary w swoją pozycję. Myślę, że głowa Fury'ego po zwycięstwie nad Wilderem również lata w chmurach i wierzy, że jest nie do pokonania. Nie bez powodu - gdybym był na jego miejscu, też bym tak myślał. - Joshua zasmakował smaku porażki i zmienił podejście. Jest obdarzony świetnymi możliwościami fizycznymi, to złoty medalista olimpijski, który stoczył tak wiele walk mistrzowskich, ale nadal jest świeży i ciągle się uczy. W mojej opinii Fury jest przekonany o swojej kompletności, natomiast Joshua nie - on dalej się uczy. Tyson świętował przez długi czas. To nie są zawody kulturystyczne, ale cenię nastawienie i dyscyplinę Joshuy. W dłuższej perspektywie fizycznego sportu, jakim jest boks, poświęcenie i odpowiedni tryb życia "AJ-a" wyjdzie na wierzch. - Anthony jest mocniejszy fizycznie. Jeśli uprawialiby jakikolwiek inny sport, Joshua byłby w nim lepszy. Pojedynek bokserski jest oparty na umiejętnościach i ludzie wierzą, że te Fury'ego przewyższają nad zdolnościami pięściarskimi Joshuy. Ale wyszkolony bokser nie zawsze wygrywa. Pięściarz szybki, wytrzymały, z chęcią zwycięstwa, strategią, który prawidłowo trenował? Jest milion elementów, z których składa się wygrana w pojedynku bokserskim, ale ludzie pomijają wszystko oprócz umiejętności - zakończył Haye, który w przeszłości dwukrotnie wycofywał się z walk z "Królem Cyganów", za pierwszym razem z powodu rozcięcia łuku brwiowego podczas sparingów, potem musiał się poddać operacji ramienia.