Pierwszego grudnia Fury zremisował z Wilderem na punkty gali w Los Angeles, choć zdaniem większości obserwatorów Anglik zasłużył na zwycięstwo.- Wróciłem już na salę treningową, ciągle myślę o Wilderze, czy to jem, śpię czy oddycham. Idę po ciebie w nowym roku, nawet milion sędziów nie pomoże ci mnie okraść, bo świat zna prawdę - oświadczył Anglik.Wilder wyraził już gotowość do ponownej konfrontacji z Furym. Zgodę na pojedynek wydała też federacja WBC, której Amerykanin posiada tytuł mistrzowski. W starciu z Anglikiem obronił go po raz ósmy.