W przeszłości "Pac Man" rozstrzygał większość walk przed czasem, ale z kolejnymi wędrówkami wagowymi i spotkaniami z większymi bokserami jego ciosy straciły na charakterze. Ostatnią czasówkę zaliczył w listopadzie 2009 roku, kiedy sędzia przerwał pojedynek z Miguelem Cotto. Zdaniem Freddie'ego Roacha wpływ na posuchę na polu nokautów miały nie tylko częste zmiany wagi, ale też... Biblia. Jego zawodnik jest człowiekiem wielkiej wiary. - Chciałbym, żeby odzyskał instynkt zabójcy i poszedł po nokaut. Wiem, że od dawna nie wygraliśmy w ten sposób. Biblia ma z tym wiele wspólnego, a z Biblią ciężko się kłócić. Ludzie lubią nokauty. Manny stracił wielu kibiców przez to, że tak dawno nikogo nie znokautował. Chciałbym, żeby znowu zaliczył KO. I teraz jest ku temu doskonała okazja - oznajmił trener. Pacquiao stoczy kolejną walkę 2 lipca w Brisbane w Australii, gdzie będzie bronić tytułu WBO w wadze półśredniej w starciu z Jeffem Hornem (16-0-1, 11 KO).