Przeciwnikiem "Pięknisia" będzie zaledwie 20-letni kickbokser (27-0, 21 KO) i zawodnik MMA (4-0). Wkrótce powinniśmy poznać dokładne reguły ich konfrontacji. Na pewno gra jest warta świeczki, przynajmniej od strony finansowej. Mayweather za ostatni pojedynek w sierpniu ubiegłego roku, gdy pokonał przez TKO w dziesiątej rundzie gwiazdę MMA Conora McGregora, zarobił blisko 300 milionów dolarów. Tym razem dostanie dużo mniej, ale wciąż wielkie pieniądze. Organizacja Rizin wypłaci Floydowi 62 miliony dolarów. Ale będą również zyski ze sprzedaży PPV oraz reklam. Z pierwszych wyliczeń wynika, że do budżetu Mayweathera dojdą kolejne 22 miliony. Łącznie zarobi więc w granicach 88 milionów dolarów! W kuluarach mówi się, że kolejnym przeciwnikiem mistrza świata pięciu kategorii będzie Manny Pacquiao (60-7-2, 39 KO), którego pokonał już na punkty w maju 2015 roku. I wtedy zarobi dużo więcej niż 31 grudnia.