W organizmie Rosjanina wykryto najpierw meldonium, a później ostarynę. 38-latek został zawieszony przez WBC, ale niedawno zapłacił 250 tysięcy dolarów kary i wrócił na ring, wygrywając 15 grudnia na punkty z Christianem Hammerem. W lipcu z kolei, również na punkty, pokonał Andrija Rudenkę."Jeszcze niedawno powiedziałbym, że Powietkin jest faworytem walk z Joshuą i Wilderem. Po tych ostatnich wydarzeniach to jest już jednak inny Powietkin. Wcześniej na początku walki bił mocnym ciosami, po których jego rywale padali. Teraz już nie padają. To już nie jest forma sprzed zawieszenia" - ocenił Łapin."Hammera nie można nawet porównywać z czołówką. Tak, Powietkin zdecydowanie z nim wygrał, ale nie bił już tak mocno jak kiedyś, brakowało mu też precyzji" - dodał.Dzięki pokonaniu Hammera Powietkin został oficjalnym pretendentem do tytułu WBA, który dzierży Anthony Joshua (20-0, 20 KO). Do ich pojedynku dojdzie być może w przyszłym roku.