Urodzony w Libanie Charr został przyłapany na stosowaniu zabronionych substancji (epitrenbolon i drostanolon) we wrześniu, a kilka tygodni później zawieszony na pół roku. Nie odebrano mu tytułu "zwykłego" czempiona WBA, bowiem jego prawnicy zarzucili agencji antydopingowej VADA błędy proceduralne podczas otwieraniu próbki "B". Z powodu "dopingowego zamieszania" Charr, Niemiec mający też syryjskie korzenie, nie stanął do pierwszej obrony pasa WBA z Oquendo. Po decyzji o uchyleniu kary, do tej walki będzie musiało dojść w ciągu najbliższych dwóch miesięcy. "Jestem totalnie zszokowany wiadomością o zabronionym środku w moim organizmie. Zmieniłem dietę, przyjmuję suplementy, ale lekarz zapewnił mnie, że to normalne witaminy" - twierdził jesienią ubiegłego roku 34-letni Charr, który ma na koncie 31 zwycięstw i cztery porażki. Jego przeciwnik to 45-letni pięściarz z Portoryko, z rekordem 37-8. Zwycięzca tego pojedynku zmierzy się z którymś z amerykańskich bokserów: Trevorem Bryanem (20-0) lub Jarrellem Millerem (23-0-1) o pas tymczasowego mistrza świata WBA w kategorii ciężkiej.