Brodnicka od pierwszego gongu była aktywna. Gruzinka ambitna, ale bez argumentów, by przeciwstawić się w pełni polskiej zawodniczce. Ciosy Ewy nie robiły wrażenia na jej rywalce choć to właśnie Brodnicka dyktowała tempo starcia i kontrolowania pojedynek. Dużo ciosów prostych, szukania zakończenia prawym sierpowym na górę.Każdą z rund wygrała 32-latka, dla której była to rozgrzewka przed starciem w obronie tytułu mistrzyni Europy wagi lekkiej z Anitą Torti, które odbędzie się 5 listopada podczas wielkiej gali Polsat Boxing Night w Krakowie. Wydaje się, że Włoszka będzie trzy razy groźniejsza od dzisiejszej przeciwniczki Brodnickiej.