Knyba przed trzema laty pokonał przed nokaut w drugiej rundzie Petra Frohlicha. Następnie walki także kończył wygranymi. Po starciach w Polsce już w siódmej walce zaprezentował się w Stanach Zjednoczonych. W maju 2022 roku pokonał w Nowym Jorku decyzją sędziów Terrella Jamala Woodsa. Potem już przeważnie bił się na ringu za oceanem, oprócz jednego przypadku, gdy zaprezentował się w Rudzie Śląskiej. Pojedynek z Larteyem był dla Knyby 14. w zawodowej karierze. I kolejnym zwycięskim. Tym razem w trzeciej minucie trzeciej rundy zaskoczył rywala kombinacją ciosów, po której ten padł na ring, a sędzia praktycznie od razu pokazał, że to koniec walki, co widać na nagraniu, które pojawiło się w mediach społecznościowych. Boks. Richard Lartey długo dochodził do siebie Był to naprawdę ciężki nokaut, bo Ghańczyk jeszcze długo potem leżał na deskach, nie mogąc dojść do siebie. Polak tym samym w pewien sposób zrewanżował się Larteyowi, ponieważ ten w kwietniu tego roku pokonał Andrzeja Wawrzyka. W sumie dla 32-latka z Akry porażka w Veronie była szóstą w 22. starciu na zawodowym ringu. Tymczasem Knyba ze swoim świetnym bilansem może liczyć na kolejną ciekawą walkę w wadze ciężkiej.