- Widziałem doniesienia, że walka z Joshuą jest już zaklepana. Nie, absolutnie. Nie było nawet jednej rozmowy w tej sprawie, oni po prostu mówili, czego chcą w przyszłości - stwierdził szef stajni Matchroom Boxing, która promuje Joshuę, a od jakiegoś czasu - do spółki z grupą K2 - także Usyka.Ukrainiec przyleci w przyszłym tygodniu do Londynu, gdzie spotka się z Hearnem i obejrzy z trybun walkę Whyte-Chisora.- Tyle razy boksował w tym roku, że będzie potrzebował przerwy. Właściwie nie miał czasu na odpoczynek pomiędzy dużymi walkami, nie sądzę więc, aby był gotowy do powrotu na ring przed kwietniem bądź majem. Sądzę, że będzie chciał stoczyć jeden lub dwa pojedynki, zanim zmierzy się z Joshuą. Ale jeśli wziąłby tę walkę od razu, a Whyte lub Chisora nie będą dostępni, i jeśli nie uda się zrobić walki z Wilderem lub Furym, to sam nie wiem. W tej chwili w każdym razie o tym pojedynku nie myślimy - oznajmił Hearn.Także Egis Klimas, menedżer Usyka, mówi, że Ukrainiec zaboksuje w debiucie w wadze ciężkiej z kimś innym. - Potrzebujemy najpierw jednej lub dwóch walk z którymś z tych wielkoludów - powiedział w ubiegłym miesiącu.