Od ponad dekady nie ma silnego na Władymira Kliczkę (62-3, 52 KO). Chambers miał okazję przekonać się o tym na własnej skórze, gdy perfekcyjny lewy sierpowy championa w ostatnich sekundach walki wysłał go cztery i pół roku temu w krainę marzeń. Jednak po sparingach z Furym, "Szybki" jest zdania, że już wkrótce może nastąpić zmiana warty. - Nie mam żadnych wątpliwości, że Tysona stać na wygraną z Kliczką. Przy wzroście 206 centymetrów Fury będzie miał dodatkowo ponad dziesięć centymetrów przewagi w zasięgu ramion - powiedział Chambers, który kolejny pojedynek stoczy 8 listopada z Marcelo Luizem Nascimento (17-6, 15 KO). - Oczywiście nie twierdzę, że Tyson będzie zamiatał Kliczką po ringu, bo to przecież jeden z najlepszych pięściarzy w historii, jednak Fury to zawodnik nowej generacji. Wcześniej największym koszmarem była dla mnie walka z Władimirem, ale tylko do momentu wspólnych sparingów z Furym - dodał Chambers.