- Nie czuję się przegranym po pierwszej walce, zresztą dostałem zewsząd wielkie wyrazy szacunku i uznania, nawet pomimo końcowego wyniku - powiedział Kliczko po porażce w pierwszym starciu. W pierwszej walce było wszystko - krew, nokdauny po obu stronach, ekscytujące wymiany, dziewięćdziesiąt tysięcy kibiców na stadionie Wembley i efektowne zakończenie. Nic więc dziwnego, że wszyscy czekaj teraz na drugą odsłonę. - Pieniądze nie są tu żadnym czynnikiem decydującym, bo one nigdy nie były moją motywacją. Ja po prostu chciałem zawsze wygrywać. A pieniądze przyjdą same jeśli będziesz wygrywał. Jeśli więc dojdzie do tego rewanżu, to nie przez pieniądze - zapewnia Kliczko. - To jeszcze taki zarys, nic pewnego, ale wydaje się, że walka odbędzie się w Las Vegas 11 listopada - mówi Eddie Hearn, promotor Joshuy. - Nie jest żadną tajemnicą, że bardzo chcemy tej walki i naciskamy na nią. To byłby największy pojedynek w Las Vegas w wadze ciężkiej od lat - dodaje Stephen Espinoza, szef sportu stacji Showtime, z którą współpracuje angielski król nokautu.