Zdaniem popularnego "Tigera", światowa czołówka i tak się "koksuje", zaś pieniądze pozwalają sportowcom na unikanie kontroli. Thompson postuluje jedynie, by każdy bokser przed walką informował rywala o substancjach, które zażywa, by ten mógł wyrazić, bądź nie, zgodę na pojedynek. "U nas też jest jeden "mądry" sportowiec, który uważa, że powinno się zalegalizować doping, bo i tak wszyscy biorą. Tylko co by się wtedy działo? Nie byliby to sportowcy, tylko mutanty. A po zakończeniu kariery co? Wraki? To jest oczywiście absurd i tylko ktoś, kto nie myśli, może wysnuć takie teorie" - skomentował Paweł Skrzecz, srebrny medalista olimpijski w boksie z 1980 roku. Zobacz materiał wideo: