Gdzie miałoby dojść do tego wydarzenia? Poważnym kandydatem pozostaje jedno z miast w Ghanie. Wszystko na przełomie października i listopada. - Tamten wieczór pozwolił na poważnie zaistnieć Zairowi na mapie świata, zaś Ali wygraną nad Foremanem zbudował swoją spuściznę, wielkość i legendę - wspomina King. Póki co nie wiadomo nic o ewentualnej obsadzie takiej gali, ale co ciekawe Anthony Joshua (17-0, 17 KO), mistrz IBF wagi ciężkiej nie związany kontraktem z Kingiem, ostatnio udzielił wywiadu, w którym wspomniał o chęci "zaboksowania" w Afryce. Tylko czy Eddie Hearn puści swoją największą gwiazdę na galę Kinga? To raczej mało realne, podobnie jak całe przedsięwzięcie. W tej chwili King ma w swojej stajni dwóch liczących się zawodników wagi ciężkiej. To Bermane Stiverne (25-2-1, 21 KO), poprzedni mistrz organizacji WBC, a także Eric Molina (25-3, 19 KO), który na początku kwietnia potężnym prawym wysłał na sportową emeryturę naszego Tomka Adamka. Muhammad Ali - wcześniej Cassius Clay, zmarł 3 czerwca. Żegnało go sto tysięcy ludzi.