Przypomnijmy, że Cieślaka widzieliśmy w tym roku w akcji w maju, gdy już w pierwszej rundzie odprawił Jurija Kaszynskiego na gali PBN 10. Jesienią Polak miał walczyć z mistrzem świata IBF wagi junior ciężkiej Mairisem Briedisem, ale zawirowania promotorskie sprawiły, że rozmowy w sprawie starcia z Łotyszem nie zakończyły się pomyślnie. - Słyszałem o jakimś Rosjaninie z bilansem 8-0, ale to akurat nic pewnego - stwierdził Miszkiń w kontekście grudniowego rywala Cieślaka. Od razu ruszyła lawina spekulacji dotyczących Rosjanina o podanym przez Miszkinia bilansie. Najlepiej pasuje do tego opisu rywalizujący w wadze półciężkiej Wasilij Wojcechowski (8-0, 4 KO), który w swojej ostatniej dotychczas walce pokonał trzy tygodnie temu jednogłośnie na punkty rutynowanego Denisa Graczewa.