Walkę zaplanowano na 4 grudnia, ale lekarze przewidują, że pięściarz będzie zdolny do podjęcia treningów w połowie października lub początku listopada, a wszystko zależeć będzie od rehabilitacji. Jeśli jednak Cotto musiałby czekać aż do listopada, miałby za mało czasu na przygotowania, dlatego pojedynek z Chavezem stanął pod znakiem zapytania. Przypomnijmy jeszcze, iż Chavez wcześniej anonsowany był jako rywal Pawła Wolaka (27-1, 17 KO), jednak wycofał się z tej potyczki.