Pomimo prawie 44. lat na karku, Krzysztof Włodarczyk dalej jest aktywny zawodowo udowadniając, że wiek to tylko liczba. Obecnie “Diablo" przygotowuje się do starcia z Adamem Balskim o pas WBC w wadze bridger. Zanim jednak Włodarczyk doszedł na szczyt polskiego i światowego boksu, musiał przejść w swoim życiu wiele trudnych momentów, a niektóre z nich odciskają na nim piętno do dziś. Krzysztof Włodarczyk wspomniał trudne dzieciństwo. To dziś ma ciarki W swojej niedawnej rozmowie z “Żurnalistą", Włodarczyk miał okazję odnieść się do swoich relacji rodzinnych i opowiedzieć nieco więcej o metodach wychowawczych ojca, z którymi nie do końca się zgadza i nie może ich zrozumieć, nawet pomimo upływu lat. W rodzinie Włodarczyka nie wspomina się jednak wydarzeń z jego dzieciństwa, bowiem od razu przyznał, że mężczyźni nigdy nie przepracowali tego problemu i chyba nie chcą o tym pamiętać. Wydarzenia te sprawiły jednak, że relacje Diablo i jego ojca mocno się pogorszyły, a konflikt między nimi trwa od długich lat. Pięściarz po zastanowieniu stwierdził, że najpewniej półtorej dekady. - Nie potrafiłem go słuchać, tak jak do mnie mówi. My sobie rękę podawaliśmy, wszystko było dobrze, fajnie, ale nie słuchałem go po prostu - jego rad i rzeczy, które chce dla mnie dobrze. “Wydaje mi się, że mogę więcej, że poradzę sobie. Co Ty mi mówisz, ja wiem lepiej" - dodał. Świętowanie mistrzostwa Barcelony zagrożone. Władze podjęły decyzję po El Clasico. W Hiszpanii wrze "Diablo" nie ukrywał jednak, że również i jego zachowanie nie zawsze było do końca fair, bowiem niejednokrotnie zdarzało mu się podbierać pieniądze rodzicom, aby wybrać się z kolegami na wycieczkę.