Informację w środowe przedpołudnie na temat Krzysztofa "Diablo" Włodarczyka "odpalił" na Twitterze Andrzej Wasilewski, szef grupy KnockOut Promotions, z wykształcenia prawnik - więcej TUTAJ! Krzysztof Włodarczyk musi odsiedzieć 5 miesięcy "Wczoraj, podczas posiedzenia sądu penitencjarnego, odrzucony został wniosek Krzysztofa Diablo Włodarczyka dotyczący odbycia kary w systemie dozoru elektronicznego, czyli obrączki. Tym samym Diablo 1 lutego musi się stawić w ZK w celu odbycia kary w ostatniej sprawie w związku z prowadzeniem aut wbrew wyrokowi" - napisał. Z naszych informacji wynika, że "Diablo" Włodarczyk ma do odsiedzenia pięć miesięcy. "Diablo" Włodarczyk: Jeszcze usłyszycie o mistrzu Europy Krzysztofie Włodarczyku Skontaktowaliśmy się z Krzysztofem "Diablo" Włodarczykiem, który w temacie samego postanowienia sądu, odrzekł krótko. - Jestem załamany, ale nie komentuję ani nie krytykuję wyroku sądu - powiedział Interii 40-letni były mistrz świata kategorii junior ciężkiej. Na słowa, aby po wyjściu na wolność jeszcze jak najwięcej zdążył wycisnąć z końcówki kariery sportowej, "Diablo Włodarczyk odparł: - Po wyjściu z aresztu nie odpuszczę nawet sekundy. To mogę ci Artur obiecać. Jeszcze usłyszysz o mistrzu Europy, którym będzie Krzysztof Włodarczyk! - zapowiedział jeden z najbardziej utytułowanych polskich pięściarzy zawodowych w historii. Krzysztof "Diablo" Włodarczyk w tej sprawie już raz był pozbawiony wolności. Za kratkami spędził sto dni, a na wolność wyszedł w połowie kwietnia 2021 roku. A wszystko to w związku z kierowaniem samochodem mimo cofniętych uprawnień. Dopuszczał się tego w okresie tzw. próby. Decyzją sądu teraz znów musi stawić się w miejscu odosobnienia. Artur Gac Zobacz też: