Dzisiejszą galę w Moskwie, podczas której walką wieczoru będzie pojedynek Czakijew - Włodarczyk o pas WBC, będzie można obejrzeć w PPV Cyfrowego Polsatu w cenie 40 zł. Sprawdź walkę w programie TV! INTERIA.PL zaprasza na relację NA ŻYWO z walki Krzysztof "Diablo" Włodarczyk - Rachim Czakijew W ringu pojedynek poprowadzi Daniel Van de Wiele, który sędziował już dziesięć walk "Diablo", w tym również jego zawodowy debiut niemal dokładnie trzynaście lat temu. Na punkty dzisiejszą potyczkę oceniać będą sędziowie, którzy również w przeszłości mieli styczność z Włodarczykiem - Bela Florian, Mark Green oraz Predrag Aleksić - informuje bokser.org. To chyba dobry znak dla Włodarczyka. Wczoraj odbyło się ważenie obu pięściarzy. "Diablo" wniósł na wagę 90,1 kg, Rosjanin osiągnął 89 kg. - Nie dopuszczam myśli o porażce. Oglądałem kilka walk z udziałem Czakijewa i wspólnie z trenerem znaleźliśmy u niego słabsze strony. Troszkę ich ma, ale oczywiście teraz nie będę o nich opowiadał. Postaram się wiedzę wykorzystać w ringu - stwierdził "Diablo". - Nie mogę dać się zaskoczyć jakimś mocnym ciosem, z którego słynie Czakijew. Łapy w górę i ciągła koncentracja - motywuje sam siebie polski pięściarz. Kuziemski przestrzega Włodarczyka przed hurraoptymizmem. - Wiem, co znaczy boksować w Rosji. Trzy lata temu pojechałem do paszczy lwa, czyli do Sankt Petersburga na walkę z Dimitrijem Suchockim. Wiedziałem, że nie mam szans na punktową wygraną, że muszę coś dać ekstra więcej od siebie. Niestety, popełniłem błąd i zakończyło się porażką w szóstej rundzie - powiedział Kuziemski. Włodarczyk ostatnią porażkę na zawodowym ringu poniósł w 2007 roku, przegrywając walkę o tytuł mistrza świata federacji IBF z Amerykaninem Stevem Cunninghamem. W zawodowej karierze odniósł 47 zwycięstw, w tym 32 przed czasem. Przegrywał dwukrotnie, jedna z jego walk zakończyła się remisem. Czakijew wydaje się najgroźniejszym z dotychczasowych rywali Włodarczyka. - Szczególnie muszę zwrócić uwagę na lewy sierpowy i hak ze strony Rosjanina. Ale jestem optymistą, chcę zachować pas czempiona - mówi "Diablo". - Walka będzie ostra, widowiskowa, bezkompromisowa - zapowiada Czakijew w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Kuziemski trenował wspólnie z Czakijewem w Hamburgu. - Ćwiczyliśmy w jednej sali, choć z różnymi szkoleniowcami. Rachim to waga junior ciężka, więc nie było wspólnych sparingów, ale oglądałem jego potyczki treningowe. Każdy sparujący z nim odczuł jego siłę ciosu, rywale mieli dla niego respekt. Zresztą, przyjechał jako zwycięzca igrzysk i kwestią czasu było, kiedy dojdzie na szczyt profesjonalnego pięściarstwa. Kuziemski przekonuje, że Włodarczyk będzie musiał wygrać przed czasem. - Na punkty nie triumfuje w Rosji. Bardzo mocno odczułem przy okazji potyczki z Suchockim, że walcząc tam nie ma szans na korzystny werdykt punktowy. Ale Krzysiek ma czym uderzyć, jest przecież mistrzem świata. Dobrze też, że ma koło siebie grupę osób, która go na każdym kroku wspiera podczas pobyty w rosyjskiej stolicy. Takie rozmowy, słowa otuchy są bardzo ważne - ocenił brązowy medalista MŚ (2003) i ME (2004) w boksie amatorskim. Zapraszamy dziś wieczorem na relację NA ŻYWO z walki Krzysztof "Diablo" Włodarczyk - Rachim Czakijew