W pierwszym starciu obu pięściarzy, do którego doszło w maju tego roku górą był Parker, który wygrał niejednogłośną decyzją sędziów. Bokser z Nowej Zelandii podczas oficjalnego ważenia okazał się minimalnie cięższy od swojego rywala. To właśnie on uchodził także za faworyta. Parker - Chisora. Wielkie emocje w ringu Starcie starał się aktywnie rozpocząć Chisora, ale już w drugiej rundzie zaznaczyła się wyraźna przewaga Parkera. Brytyjczyk otrzymywał serie ciosów, które stopniowo go osłabiały. Po trzech odsłonach starcia nie było wątpliwości, że to Nowozelandczyk jest bliżej sukcesu. W wadze ciężkiej wszystko jednak zmienić może się w jednej chwili.W rundzie numer cztery potężny, prawy podbródkowy zachwiał Chisorą, który był liczony. Jeszcze przed gongiem zdołał się jednak... zrewanżować rywalowi efektowną serią ciosów. Chisora "poczuł krew", a dobre otwarcie zmęczyło Parkera, co Brytyjczyk chciał wykorzystać. W siódmej rundzie ponownie wylądował na deskach, ale znów był w stanie kontynuować walkę. Ostatecznie oglądaliśmy pełne dwanaście rund, po których niecierpliwie wyczekiwaliśmy na werdykt sędziów.Ci jednogłośnie wskazali na Parkera, punktując 115-110, 115-111, 114-112. TC