- Kończę ludziom kariery. Jego też, bo on nie jest już tym samym pięściarzem. On jest skończony, co widział każdy, kto obejrzał ten pojedynek. Coś mu odebrałem. On nie widział mojej najlepszej wersji, a lepszego Fury'ego już nie zobaczycie. Nie mogę się już doczekać naszego rewanżu. To będzie zupełnie inny pojedynek. Gdy trafię go pierwszy raz czysto prawą ręką, walka się zakończy. Mam co do niego złe zamiary i naprawdę nie mogę się doczekać drugiej walki pomiędzy nami. To będzie krótki wieczór - mówi pewny swego "Brązowy Bombardier".W pierwszej walce, w grudniu ubiegłego roku, Wilder dwukrotnie posłał Fury'ego na deski, remisując z nim na kartach sędziów. Szczególnie jednak ten drugi nokdaun, w ostatniej minucie walki, był bardzo ciężki. Rewanż pomiędzy tymi zawodnikami zaplanowano na 22 lutego, nie wiadomo jednak, czy głębokie dwa rozcięcia na twarzy Anglika nie zmienią trochę planów promotorów.