"Hearn rządzi tam (w Wielkiej Brytanii - przyp. red) wszystkimi zawodnikami i chce, żebym najpierw się zmierzył z innym z jego ludzi, zanim spotkam się z Joshuą. Myślę, że próbuje mnie po prostu rozgryźć, bo jestem niebezpiecznym rywalem dla każdego boksera. Mam dwie rzeczy, których nie można się nauczyć, tzn. siłę i nietypowy styl" - oznajmił mistrz WBC w wadze ciężkiej.Joshua nie może na razie walczyć z "Brązowym Bombardierem", ponieważ jest zobligowany do starcia w obowiązkowej obronie najpierw z Kubratem Pulewem (25-1, 13 KO), a potem Luisem Ortizem (27-0, 23 KO). Na konfrontację z tym ostatnim liczy też Amerykanin."Bardzo chciałbym się z nim zmierzyć. Jest uznawany za postrach wagi ciężkiej, mówi się, że rywale boją się z nim walczyć. Ale ja jestem tym, który się go nie boi" - powiedział.