Wilder spotkał się we wtorkowy wieczór z prezesem DAZN Johnem Skipperem. W rozmowach uczestniczyli również menedżerowie mistrza, Shelly Finkel oraz Al Haymon, a także promotor Lou DiBella.- Mamy teraz nad czym myśleć - nie ukrywa Finkel. Bo Wilder za trzy walki pod banderą DAZN, w tym dwie z Anthonym Joshuą (22-0, 21 KO) o wszystkie pasy królewskiej kategorii, mógłby dostać 100 milionów. - Są jeszcze pewne szczegóły do obgadania, więc będziemy dalej rozmawiać - dodał menedżer.Na wtorek przewidziana jest konferencja prasowa, podczas której "Brązowy Bombardier" ogłosi swoje plany na najbliższą przyszłość. Podczas najbliższego weekendu spodziewane są dalsze rozmowy pomiędzy obozem mistrza a przedstawicielami DAZN. One mogą wszystko zmienić.Nad Wilderem wisi obowiązkowa obrona z oficjalnym challengerem z ramienia federacji - Dominikiem Breazeale'em (20-1, 18 KO). Oferta DAZN ma mu gwarantować 20 milionów dolarów za ten pojedynek, a także dwa razy po 40 milionów za walki z Joshuą. Amerykanin miał dotąd zaklepaną datę na starcie z Breazeale'em na 18 maja, lecz wtedy jeszcze w grę wchodziła transmisja na Showtime w systemie PPV. Jeśli podpisze kontrakt na trzy walki z DAZN, wówczas data potyczki z Dominikiem może ulec zmianie.Warto dodać, że na platformie DAZN boksuje też Aleksander Usyk (16-0, 12 KO), król kategorii cruiser, który teraz rusza na podbój wagi ciężkiej. A do powrotu ze sportowej emerytury kuszony jest również Władimir Kliczko (64-5, 53 KO).