Weteran wagi junior ciężkiej trafił do szpitala z wstrząśnieniem mózgu oraz zamkniętym urazem czaszkowo-mózgowym. Jego stan ocenia się, jako stabilny - poinformowała rosyjska strona internetowa sportfakt.ru.Najważniejsze, jak przekonuje menedżer Lebiediewa, Wadim Korniłow, że ze zdrowiem jego podopiecznego wszystko jest w porządku.- Denis nie ma poważnych powikłań, dochodzi do siebie. A do szpitala trafił tylko na jeden dzień, co jest zwykłym środkiem zapobiegawczym. To standardowa procedura - przekonuje Korniłow. W pojedynku w Moskwie, Lebiediew jak zwykle pokazał charakter wielkiego wojownika. Weteran ustępował znacznie młodszemu, 23-letniemu Gassijewowi, pod względem siły ciosu, ale w ringu nie pozwolił się złamać. Mimo porażki, poniesionej na punkty, Lebiediew zatrzymał przy sobie pas federacji WBA, który nie znalazł się w puli walki. To wywołało spore kontrowersje.