Śmierć 38-letniego Kosteckiego cały czas rozpala emocje, choć oficjalny komunikat, przynajmniej w teorii, powinien kończyć temat.2 sierpnia ubiegłego roku Dyrekcja Generalna Służby Więziennej, za pośrednictwem rzeczniczki prasowej, przekazała, że Kostecki popełnił samobójstwo przez powieszenie, leżąc w łóżku pod kocem. Do tragedii doszło w celi Aresztu Śledczego Warszawa-Białołęka."Cygan" odsiadując wyrok w Rzeszowie, został przewieziony do stolicy w związku z inną sprawą, w której miał być przesłuchany w charakterze świadka. Obrońcy rodziny Kosteckiego podnosili szereg wątpliwości. Wskazywali m.in. na te ślady, które, ich zdaniem, dawały domniemanie, że w śmierci ekspięściarza mogły maczać palce osoby trzecie. A wówczas samobójstwo byłoby upozorowane. Zaskarżenie do sądu decyzji prokuratury o umorzeniu śledztwa ws. okoliczności śmierci "Cygana" w maju zapowiedział jeden z pełnomocników, mec. Roman Giertych. Krystian Kostecki: Nawet wrogowie taty wiedzą, że... - więcej TUTAJ!