Olbrzym z Liverpoolu (205 cm wzrostu, 107 kg wagi - przyp. red.) szybko się pozbierał po tej klęsce i ma wrócić do akcji już 27 lipca. Oczywiście nie ma mowy w tej chwili o jakiś konkretach i rywalach."Jeszcze odpoczywam i leczę wszystkie zaległe kontuzje, ale już myślę o kolejnym ruchu. Nie biorę przerwy i wracam jeszcze w lipcu. Wciąż wierzę w siebie i po niezłym rywalu w walce powrotnej, w kolejnym starciu chciałbym się spotkać z kimś z czołowej piętnastki rankingów. Podjąłem ryzyko, byłem o krok od wygranej, bo miałem Powietkina zranionego, jednak przegrałem z bardzo dobrym pięściarzem. Mimo wszystko udowodniłem, że mogę rywalizować na takim poziomie. Czuję się naprawdę dobrze, zarówno fizycznie, jak i mentalnie" - przekonuje Price.