Anglik wrócił efektownie po trzech i pół roku przerwy brutalnym nokautem na Marku de Morim w połowie stycznia. Kolejny jego występ zaplanowano na 21 maja. Wciąż nie wiadomo, kto mógłby być jego rywalem w Londynie, a na ochotnika zgłasza się były mistrz w wersji "Lineal" oraz champion organizacji WBO."Szykuje się inwazja na Anglię. David Haye! Let's go champ!" - krzyczy w swoim stylu 44-letni bombardier z Brooklynu."Dajmy ludziom to, co chcieliby zobaczyć. Jadę do Wielkiej Brytanii i zrobię tam piekło. Będę wdzięczny, jeśli ktoś pomoże mi znaleźć jakieś mieszkanie do wynajęcia. A kto chciałby ze mną posparować, wystarczy napisać do mnie maila. Chcę dorwać Haye'a" - dodał Briggs.