W dość rozczarowujący sposób zakończyła się wyczekiwana walka Tomasza Adamka z Mamedem Chalidowem podczas gali XTB KSW Epic. Dwaj wybitni zawodnicy zmierzyli się w oktagonie w walce bokserskiej, która generowała gigantyczne zainteresowanie wśród kibiców. Niestety została ona przerwana w momencie, gdy nabierała rumieńców. Chalidow postawił się Adamkowi. Pechowa kontuzja przerwała hitowy pojedynek W dwóch pierwszych rundach Chalidow był zawodnikiem dużo aktywniejszym i regularnie trafiał Adamka. "Góral" skoncentrowany był na kontrowaniu i umiejętnym okrążaniu rywala. Niestety po 3. rundzie 43-latek nie był w stanie kontynuować walki. Zgłosił kontuzję ręki, a ból był tak silny, że jego narożnik zdecydował o poddaniu. Zwycięstwo przypadło w tej sytuacji w udziale Adamkowi. Mamed Chalidow wyszedł do mediów z kontuzjowaną ręką i nie owijał w bawełnę. Dosadnie wobec krytyków - Niedosyt na pewno jest, bo za mną trzy miesiące ciężkiej pracy. Bardzo długo przygotowywałem się do tej walki, musiałem dużo przestawić. Te wszystkie głosy, które były, że nie mam szans i tak dalej, one tak mnie motywowały... Byłem w treningu, byłem naprawdę dobrze przygotowany. Cały mój sztab, wszyscy bardzo mocno się przyłożyli. To była ciężka praca, mnóstwo ludzi brało w tym udział, ale na koniec dnia, gdy przez kontuzję nie możesz kontynuować walki, to jest słabe. Walka została wygrana przez Adamka, ale ja mam niedosyt i też na pewno kibice chcieliby zobaczyć walkę w pełnym wymiarze. Przykro mi - zdradził w rozmowie z mediami Chalidow. Poważne zarzuty pod adresem Adamka i Chalidowa wystosował inny wybitny pięściarz, Albert Sosnowski. Jego zdaniem walka była "ustawiona". "Nie mogę go krytykować". Dariusz Michalczewski przemówił po KSW Epic Obok głośnej walki obojętnie nie przeszedł także Dariusz Michalczewski. Były mistrz świata zawodowców federacji WBO, WBA i IBF w kategorii półciężkiej w rozmowie z redakcją "WP Sportowe Fakty" komplementował Mameda Chalidowa. "Tiger" był zaskoczony faktem, że dwie pierwsze rundy na punkty padły łupem obecnego nr 1 rankingu KSW w wadze średniej. 55-latek zauważył, że walka Adamka z Chalidowem przyciągnęła ogromne rzesze kibiców, zarówno do hali, jak i przed odbiorniki. - Jak jest popyt na takie rzeczy, to super. Są ludzie, którzy to kupują, przychodzą na wielkie hale. Zainteresowanie jest duże, dlatego zawodnicy robią takie walki żeby zarobić na starość i emeryturę grube pieniądze. To ostatnie pięć minut. Myślę, że Tomek tyle w żadnej walce nie zarobił, jak teraz. Najważniejsze, żeby mógł sobie później w lustro spojrzeć - dodał.