"Zdecydowanym faworytem jest Adamek. Powiem wprost - Szpilka nie ma żadnych szans. Najmniejszych. No dobrze - w sporcie wszystko jest możliwe. W porywach dobrego humoru mogę mu dać dziesięć procent na zwycięstwo" - napisał były mistrz świata WBO, WBA, IBF w kategorii półcieżkiej na łamach "Faktu" Michalczewski podkreśla, że to jest waga ciężka, więc ciosy trochę ważą i przy dużej dozie szczęścia Szpilka może trafić Adamka. Za Adamkiem, zdaniem Michalczewskiego, przemawia doświadczenie. "Tiger" przypomina, że to w końcu były mistrz świata w dwóch kategoriach wagowych i ma na swoim koncie walki z najlepszymi. "Szpilka zaś nie ma charakteru. Przegrywał z przeciętniakami. Ten Jennings, który go ostatnio pokonał, to jakiś bokserski kelner, a mimo to był lepszy. Jeśli ktoś mówi, że w Krakowie spotka się dwóch bokserów na podobnym poziomie, to znaczy, że nie zna się na sporcie. Jeżeli Szpilka wytrzyma do szóstej rundy, to będzie dla niego wielkie osiągnięcie" - dodał Michalczewski. Artur Szpilka zmierzy się z Tomaszem Adamkiem w sobotę podczas gali "Szpilka vs. Adamek. Chwila prawdy" w Kraków Arena. Na żywo starcie, będące głównym wydarzeniem wieczoru, obejrzy blisko 20 tys. osób. Galę Polsat Boxing Night można oglądać także w systemie pay-per-view. Cały tekst Michalczewskiego na stronach "Faktu"