- Tak, to prawda. Bił mocno, ale oddawałem mu z równie dużą silą. Pokazałem swój potencjał i umiejętności. To była dobra nauka. Sparowałem z wieloma świetnymi zawodnikami, np. wicemistrzem olimpijskim Josephem Joyce'em. Dzięki takim sparingom staję się lepszym zawodnikiem - stwierdził 19-latek. Pytany, czy w związku z tym już teraz, po zaledwie dwóch zawodowych pojedynkach, zgodziłby się boksować z AJ-em, mistrzem świata wagi ciężkiej, odparł: - Nie, spokojnie, walka po walce. Chcę się rozwijać z każdym występem. Dodał, że w jego ocenie najlepszym dzisiaj zawodnikiem kategorii ciężkiej jest Joshua lub Deontay Wilder (38-0, 37 KO). - Trzeci jest Kliczko, dalej Tyson Fury, a potem chyba Luis Ortiz - powiedział. Dubois już dziś stoczy kolejną walkę. Jego rywalem podczas gali w Londynie będzie David Howe (13-5, 6 KO).