Czagajew ma jasno sprecyzowane plany. Najpierw 11 lipca w pierwszej obronie pasa WBA Regular wagi ciężkiej spotka się z Francesco Pianetą (33-1-1, 17 KO), a potem będzie zmuszony do obowiązkowego rewanżu z Fresem Oquendo (37-8, 24 KO), którego pokonał w kontrowersyjnych okolicznościach blisko rok temu.Joshua sieje postrach wśród potencjalnych rywali. Najbliższym być może będzie nasz Mariusz Wach (31-1, 17 KO) - negocjacje trwają. Zdaniem Uzbeka nazywanym od dawna "Białym Tysonem", to właśnie do wciąż aktualnego mistrza olimpijskiego należy przyszłość królewskiej kategorii. Wcześniej w podobnym tonie o Angliku mówił sam Kliczko."Przyglądam się jego karierze od kiedy sięgnął po złoto olimpijskie. Oglądam kolejne walki i muszę przyznać, że to niesamowity talent. Z pewnością może się wkrótce przerodzić w wielkiego mistrza. Potrzebuje tylko więcej doświadczenia wyniesionego z walk z rywalami z wyższej półki. To potencjalny następca Kliczki" - uważa Czagajew."To wciąż młody chłopak, ale jeśli będą go omijały kontuzje, ma przed sobą wielką przyszłość" - dodał Uzbek. "Mimo wszystko jestem otwarty na walkę z Anglikiem. Jeśli chcesz być najlepszy, musisz spotykać się z najlepszymi. W razie czego jestem więc gotowy" - podkreślił.