- Jestem przerażony reakcją Manny'ego na tę kwestię - mówi Cotto. - On zawsze był wspaniałym sportowcem i prawdziwym dżentelmenem. Dlaczego do licha żąda ograniczenia warunków kontroli antydopingowych? Przecież to znakomita okazja, by dać odpór tym wszystkim plotkom na jego temat. Tymczasem jego odmowa na bezwarunkowe testy tylko nasila wątpliwości. - Moim zdaniem testy "olimpijskie" to najdoskonalszy sposób, by zagwarantować w sporcie fair play. Osobiście zalecałbym powszechne ich stosowanie w boksie. Sam poddałbym się im bez wahania - dodaje były mistrz świata wag junior półśredniej i półśredniej, którego w listopadzie Pacquiao zastopował w 12. rundzie.