Obie federacje czekają obecnie na dokumentację medyczną Tysona Fury'ego (25-0, 18 KO), który już po raz drugi wycofał się z walki rewanżowej z Ukraińcem. Po jej otrzymaniu podejmą decyzję, czy odebrać Anglikowi tytuły. Do niedawna starcie Kliczko vs Joshua wydawało się mało realne, ale jeśli w stawce znalazłyby się wakujące pasy, wówczas wszystko nabierze realnych kształtów. - Promujący Joshuę Eddie Hearn i ja doszliśmy już do porozumienia w sprawach finansowych. Teraz wszystko zależy od władz federacji, ale my chcemy tej walki - zapewnia Bernd Boente, menadżer Kliczki. - Jeśli tylko Anthony i Władymir będą mogli zaboksować tego dnia o pasy WBA i IBF, wówczas weźmiemy taki pojedynek już 26 listopada - stwierdził Eddie Hearn. Co najważniejsze, współpracujące z oboma zawodnikami stacje Sky (Joshua) i RTL (Kliczko) również są bardzo zainteresowane taką opcją i chcą tej walki już 26 listopada.