Łukasz Różański (15-0, 14 KO) w kwietniu ubiegłego roku w bardzo efektownym stylu wywalczył tytuł mistrza świata nowopowstałej kategorii bridger WBC (limit do 101,6 kg). Jest to specjalnie stworzona dywizja dla pięściarzy, którzy są "za mali" na wagę ciężką, a z kolei "za duzi" na limit kategorii cruiser. Przypomnijmy, że Polak w pierwszej rundzie pokonał Alena Babicia (12-1, 11 KO). Niepokojący jest jednak fakt, iż Biało-Czerwony walczy bardzo rzadko. Od starcia z Arturem Szpilką do wspomnianej walki z "The Savage" minęły niemal dwa lata. Teraz po długim rocznym oczekiwaniu na kolejnego rywala rzeszowski ulubieniec kibiców zamelduje się między linami 24 maja, a bój ponownie odbędzie się w jego rodzinnym mieście. To będzie z pewnością najtrudniejsze zadanie w karierze 38-latka, bowiem naprzeciwko stanie Lawrence Okolie (19-1, 14 KO). Marianna Schreiber z ważnym przekazem. Wyjaśniła to, o co wszyscy pytali Brytyjczyk wraca do akcji po jedynej przegranej w karierze. W batalii ze swoim rodakiem Chrisem Billamem-Smithem przegrał przez decyzję większości, a na szali pojedynku był pas WBO cruiser. Teraz "The Sauce" ma ponownie okazję na zdobycie mistrzostwa świata, lecz w wyższej kategorii. Wojownik z Wysp w przeszłości z Polakami mierzył się aż czterokrotnie i za każdym razem wychodził zwycięską ręką. Na początku jego kariery pokonał Łukasza Rusiewicza (22-31, 13 KO), trzy lata później znokautował Nikodema Jeżewskiego (24-2-1, 11 KO) i Krzysztofa Głowackiego (32-4, 20 KO). Największy opór postawił Michał Cieślak (25-2, 19 KO), który wyższość Anglika musiał uznać po decyzji sędziowskiej. Różański - Okolie bez rewanżu. Jest już następny w kolejce Wygląda na to, że Różański będzie miał tylko jedną szansę na pokonanie Okolie. Tak samo były mistrz wagi junior ciężkiej tylko raz zmierzy się z Polakiem. Promotor rzeszowianina w konferencji prasowej promującej bój przekazał, że panowie w kontraktach nie mają zapisanej klauzuli rewanżu. Bokserski działacz wprost zatem przekazał, że Kevin Lerena (30-3, 14 KO) jest kolejnym obowiązkowym pretendentem do tytułu WBC bridger. - Boks jest jednak tak specyficzną materią, że może się jeszcze kilka rzeczy wydarzyć. Na przykład pan Lerena może zmienić kategorię wagową albo promotora. Jednak z wiedzy, którą mamy na dziś, zwycięzca będzie musiał walczyć z Lereną - dodał Wasilewski.