Artur Szpilka nie ma za sobą udanych miesięcy. Fighter w maju zanotował pierwszą porażkę w MMA, przegrywając z Arkadiuszem Wrzoskiem po zaledwie 14 sekundach walki. Na tym jednak nie skończył się pech “Szpili". Wkrótce potem 35-latek trafił do szpitala, o czym poinformował kibiców za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wkrótce potem ujawnił publicznie diagnozę. "Dostałem gronkowca złocistego. Czym to było spowodowane? Nerwami. Tak jak wam mówiłem, nie mogłem się pogodzić z tym, jak skończyła się walka. Nie spałem, budziłem się o 3 w nocy, organizm był narażony na spadek odporności. Tak tłumaczył mi to doktor. Miałem też nadwyrężoną nogę przy stawie skokowym. Wybrał (gronkowiec złocisty - przyp. red.) sobie tę część i się obudził" - wyznał wówczas w relacji na Insta Stories. Skandaliczne zachowanie Rosjanina. Jego kariera wisi na włosku, kibice domagają się kary Artur Szpilka pracuje nad swoją biografią. Wkrótce trafi na półki Ze względu na problemy ze zdrowiem Szpilka długo czekał na wznowienie treningów. I choć nie mógł spędzać godzin na siłowni, wcale nie mógł jednak narzekać na nudę. Jak się teraz okazało, czas ten 35-latek wykorzystał naprawdę produktywnie, a dokładniej mówiąc... na pracy nad swoją biografią. Fighter we wtorek 22 października ujawnił, że nawiązał współpracę z Hubertem Kęską. Autor ten ma już na swoim koncie kilka książek o tematyce sportowej, w tym biografię Joanny Jędrzejczyk pod tytułem "Czarno na białym". Pięściarz pochwalił się za pośrednictwem Insta Stories projektem okładki swojej biografii, która nosić będzie tytuł "Zawsze ten sam". Na pierwszym planie zobaczyć można Artura Szpilkę, który ściąga maskę diabła. Na temat współpracy z pięściarzem wypowiedział się także autor biografii. "Od lat nazywa się go różnie i mówi o nim wiele. Ale nikt nie zarzuci Arturowi Szpilce, że nie dostarcza ludziom emocji i że kiedykolwiek się poddał. Nie poddał się po śmierci ojca. Nie poddał, gdy pożerały go narkotyki, hazard. Gdy siedział w więzieniu. Wstawał z desek i bił się dalej. Choć nie zawsze trzymał ręce wysoko. Był podatny na emocje, wpływy. Porywczy. Nienawidził. Kochał. Śmiał się i wylewał łzy. Sparzył się nieraz, bo uczył się na swoich błędach, nie cudzych. Choć na przestrzeni lat dojrzał, nigdy nikogo nie zdradził. Choć się zmieniał, pozostał tym samym człowiekiem. "Zawsze ten sam" to biografia Artura Szpilki. Powieść o jego życiu. Pełna zwrotów akcji i brutalnie szczera historia o dorastaniu, piekielnie trudnych wyborach oraz wyniszczającej walce z własnymi demonami. 592 strony, 78 rozdziałów, 13 działów. Premiera już wkrótce. Bądźcie czujni" - przekazał Hubert Kęska na swoim profilu na Instagramie. Donald Trump uderza w Imane Khelif. Mocne słowa pod adresem mistrzyni olimpijskiej