Gilberto Mendoza - prezydent World Boxing Association, wyraził gotowość pomocy Anglikowi, ale zastrzegł od razu, że to wcale nie oznacza pobłażania błędów i wykroczeń."Chcemy mu pomóc, ale na dziś nie mogę jeszcze powiedzieć, czy pozbawimy go tytułu, czy nie. Na pewno jednak substancje znalezione w jego organizmie są przez nas zabronione i musi ponieść za to konsekwencje. Nie ukrywam, że to dla nas spory problem, ponieważ zawsze dbaliśmy o czystość w sporcie" - stwierdził Mendoza.Z kolei władze World Boxing Organization poinformowały, że nie pozbawią Fury'ego pasa do 20 października, czyli do czasu konwencji WBO.Obecność kokainy w organizmie Fury'ego wykazały testy antydopingowe przeprowadzone we wrześniu przed odwołanym już pojedynkiem rewanżowym z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO). Anglik przyznał potem w obszernym wywiadzie dla amerykańskiego magazynu Rolling Stone, że sięgał po ten narkotyk wielokrotnie.