Na to wydarzenie od dawna czekają fani sportów walki. Naprzeciwko siebie staną dwie gwiazdy - Ołeksandr Usyk i Tyson Fury. Stawką pojedynku są pasy mistrzowskie federacji WBA, IBF, WBO, IBO oraz WBC. Do hitowej walki miało dojść w lutym tego roku w Rijadzie, jednakże na ostatniej prostej reprezentant Wielkiej Brytanii doznał kontuzji łuku brwiowego i musiał wycofać się ze starcia, a menedżer sportowca - Frank Warren przekazał, że zawodnikowi założono aż 15 szwów. "Doszło do tego (kontuzji boksera - przyp. red). w trakcie sparingu, kiedy chorwacki zawodnik wagi ciężkiej uderzył Tysona łokciem. Naprawdę jesteśmy potężnie rozczarowani. Współczuję nie tylko Tysonowi, ale też Usykowi oraz jego ekscelencji Turkiemu Alalshikhowi, który włożył wiele wysiłku, by doprowadzić do tego pojedynku" - tłumaczyła osoba z otoczenia gwiazdora. Wiadomość o problemach 35-latka wywołała ogromne poruszenie w sieci. Część fanom sugerowała, że Fury po prostu nie był przygotowany fizycznie do zmierzenia się z Ukraińcem, dlatego szukał sposobu na opóźnienie tego pojedynku. W końcu jednak sam zainteresowany przerwał milczenie i wydał specjalny komunikat, w którym przeprosił za zaistniałe zamieszanie. Kolejne niepokojące wieści w sprawie gwiazdora. To nie brzmi dobrze 35-letni Brytyjczyk nie ma ostatnio dobrego czasu. Po kilku tygodniach mistrz WBC wrócił do treningów, jednakże wciąż nie jest w sto procentach gotów do konfrontacji z Ukraińcem. Pojawiły się kolejne znaki zapytania przed walką, która została przełożona na dzień 18 maja 2024 r. Cutman "Króla Cyganów" w rozmowie z mediami wypowiedział się na temat stanu zdrowia zawodnika. "Zagojenie się rany powinno zająć około 90 dni, ale od skaleczenia minęło nieco ponad 60. Zawsze istnieje możliwość, że rana znowu się otworzy. Dopiero niedługo będzie mógł powrócić do normalnych sparingów. Przed walką musi dobrze opatrzyć rozcięcie, a w jej trakcie unikać mocnych ciosów w te okolice" - wyznał mężczyzna. Jak na te wieści o problemach Brytyjczyka zareagował jego rywal? Ołeksandr Usyk ogłasza w sprawie hitowej walki. Wiadomo, jaki ma plan Ukraiński bokser, choć trenuje do starcia z Brytyjczykiem, woli jednak "dmuchać na zimne" i wyznał, co zamierza zrobić w przypadku rezygnacji Fury'ego. Usyk. Jeśli "Król Cyganów" nie zgłosi swojej gotowości przed dniem 18 maja, wówczas ma go zastąpić Filip Hrgović. "Przygotowuje się na Daniela Duboisa 1 czerwca, ale zamiast tego będzie musiał być gotowy 18 maja, aby zastąpić Tysona z jakiegokolwiek powodu" - mówił promotor Ukraińca Alex Krassyuk, cytowany przez "The Sun". "W przeciwnym razie stracimy tytuł IBF. To był jeden z naszych warunków" - zaznaczył dobitnie działacz.