Zgodnie z informacjami z ostatnich tygodni Joshua (24-1, 22 KO), który jest także mistrzem świata organizacji IBF i WBA, miał się zmierzyć z posiadającym pas WBC Furym 14 sierpnia w Arabii Saudyjskiej. Drugi z Brytyjczyków został jednak wezwany, by przed 15 września stoczyć trzeci pojedynek z Amerykaninem Deontayem Wilderem. Federacja WBO podała, że wysłała w środę list do promotora Joshuy Eddiego Hearna, w którym domagała się, by w ciągu 48 godzin wskazać przyczynę, dlaczego nie powinna nakazać walki z Usykiem (18-0, 13 KO). Tym samym domagała się potwierdzenia walki Joshua-Fury. Hearn poprosił w piątek o wydłużenie tego terminu, ale jego wniosek został odrzucony. W niedzielę zaś Fury napisał na Twitterze, że umowa na pojedynek z Wilderem została podpisana. Dojść ma do niego 24 lipca w Las Vegas. Obozy Joshuy i Usyka mają czas do końca maja, by dojść do porozumienia w sprawie tej walki. Jeżeli negocjacje nie zakończą się powodzeniem, to WBO ogłosi przetarg na wyłonienie gospodarza starcia z kwotą minimalną w wysokości 1 miliona dolarów. W takim wypadku Brytyjczyk, jako obrońca tytułu, otrzymałby 80 procent tej sumy, a Ukrainiec 20 proc.