Boksujący na swoim terenie Helenius wygrał wtedy na punkty, mimo że w opinii zdecydowanej większości obserwatorów był pięściarzem gorszym. Rewanż odbędzie się 27 maja w stolicy Finlandii. - Myślę, że Helenius nie potraktował mnie za pierwszym razem serio. Teraz będzie musiał trenować intensywniej niż kiedykolwiek. Zabiorę go do miejsc, w których nigdy nie był, wygram przed czasem. Nie będzie zabawy, gość jest w tarapatach. Kiedy wrócę do Helsinek, będę się znajdować w trybie wojny - powiedział w piątek Chisora. - Dereck to twardy zawodnik, sądzę, że damy kibicom świetne show. Za pierwszym razem moja ręka powędrowała w górę i nie widzę możliwości, by tym razem było inaczej. To dla mnie wielka szansa. Zwycięstwo przybliży mnie do walki o tytuł mistrza świata, co jest moim głównym celem - stwierdził z kolei Helenius. W stawce majowej konfrontacji znajdzie się wakujący pas WBC Silver w kategorii ciężkiej.